Emocje jak sen.


Pamiętasz każdy swój sen? 
Czy wiesz, że śnisz co noc? Faktycznie jest tak, że sen, w tej najbardziej interesującej fazie REM, przychodzi wcale nie na tak długo. Fazy snu przechodzą falami jedna po drugiej. Więc śpimy całą noc, a nasz mózg odpoczywa najbardziej tylko przez określony czas.

Z emocjami może być bardzo podobnie, oczywiście nie tak samo, ale bardzo podobnie... Jeśli skupimy się na innych rzeczach, nie odnotujemy tego, co czujemy. Jak niewyspani szukając włącznika do ekspresu, aby wypić poranną kawę, idziemy do kuchni i po drodze zapominamy o tym, że przed chwilą byliśmy w zupełnie innym świecie. A chodzi właśnie o to, by nie być półprzytomnym, a myśleć jasno i dostrzegać, co dzieje się wokół, ale także wewnątrz nas.

Może być też tak - cały dzień czekamy na jakieś wielkie radosne momenty, 
a tak naprawdę odczuwamy wiele ciekawych, ważnych emocji poza radością, miłością i szczęściem. Nie musimy nazywać ich - dobre i złe. Wszystkie są ważne. Przychodzą z jakiegoś powodu, odchodzą, wracają znowu, ale już trochę inne. Łączę się i dzielą. Zmieniają nasilenie. 

Sen zapamiętujemy, gdy jest mocny, wyraźny, charakterystyczny. I tak się dzieje z naszą pamięcią emocji. Zauważamy te, które są bardzo intensywne. Nasz mózg ma jeszcze jedną właściwość, niestety. Zapamiętuje przede wszystkim emocje przykre dla nas, trudne. Teoria jest taka, że było to potrzebne ze względów ewolucyjnych. Aby łatwiej unikać sytuacji niebezpiecznych, zagrażających życiu. Całkiem logiczne, zrozumiałe. Teraz jednak z tych samych powodów powinniśmy zacząć zwracać uwagę na wszystkie emocje.  Aby przekierować działanie uwagi - zdaj sobie z tego sprawę - emocje są w Tobie cały czas. 

Przewijasz je nieświadomie dalej bez zastanowienia jak kolejny slajd, kolejny post, zdjęcie, obejrzysz film, bez zaangażowania pogadasz przez telefon, coś pomyślisz, coś poczujesz. Bledniesz. Znikasz. Płyniesz po powierzchni. Ślizgasz się. A życie płynie.

A jaki jesteś? Co czujesz? Zastanawiasz się czasem nad wciśnięciem Pauzy? Taka krótka chwila na zadanie sobie pytania, co właściwie teraz się ze mną dzieje? 


Słyszę od czasu do czasu, że ktoś czyta lub ogląda drugi raz tą samą książkę lub film//serial. Gdy pytam - Dlaczego? lub Po co? Słyszę, że odkryć można wtedy inne postaci, zrozumieć lepiej, dojrzeć do czegoś, zwrócić uwagę na zmianę zachodzącą w bohaterze. No właśnie!

Skoro to już potrafisz to może pomyśl o sobie jak o bohaterze wydarzeń danego dnia. Przypomnij sobie co czułej w danych sytuacjach.

A na koniec dnia wróć do tych dobrych chwil. Przecież codziennie wydarza się nad coś miłego, co przynosi przyjemne emocje. Może to być coś zupełnie niewielkiego. Może bardzo mało zauważalne, na pierwszy rzut oka nie widoczne. Taki codzienny trening miłych emocji pomoże budować Twój dobry nastój.

Hanna Semkło - psycholog, terapeuta, pedagog

zdj. pixabay.com



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samoregulacja – z czym to się je?

Emocje rozwijają się razem z dziećmi.