Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Jak rozmawiać z przedszkolakiem o śmierci?

Obraz
                                                         Jak rozmawiać z przedszkolakiem o śmierci? Trudne pytanie. Wśród nas dorosłych są tacy, którym temat ten grzęźnie w gardle i tłoczy na gorąco łzy do oczu. Co mają powiedzieć dzieci, dla których to zupełnie czarna magia. Jakich słów użyć, aby powiedzieć jak jest, żeby nie okłamać, nie minąć się z prawdą, a nie przestraszyć, nie sprowadzić do wyobraźni malucha długich bezsennych nocy z jeszcze dłuższymi cieniami napędzającymi strachy. Mówmy prawdę. Nie opowiadajmy zbyt wiele, a to co najważniejsze. Używajmy krótkich, jasnych zdań. To nie literacka fikcja. Skoro mówimy o kimś, znaczy to, że ta osoba była w życiu dziecka. Skoro była, to coś znaczyła. Wzbudzała w dziecku jakieś emocje. Śmierć tej osoby dziecko może przeżywać w różny sposób.  Bądźmy wsparciem i wskazówką. Maluszki do około 2 roku zupełnie mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, co się stało. Dzieci starsze już widzą i czują czyjś brak. Nie mają poczucia czasu, w

Matka też człowiek!

Obraz
Matka też człowiek! Zaskakująco często, gdy pytam dzieci, co lubią ich mamy sprawiam im trochę problemu i uzyskuję odpowiedź na przykład: Moja mama lubi zmywać/ prasować/ sprzątać…  Na pytanie o taty zainteresowania odpowiedź pada od razu: Mój tata lubi swój rower, samochód, motocykl, że tata chodzi na mecze piłki, no i oglądać lubi mecze w TV, ryby, biegi, inne „męskie hobby”. Mama jest kochana, ale nudna.  Mama ma obowiązki, tata ma przyjemności /piszę tu o statystycznie najczęstszym sensie w obrazie rodziny tworzonym przez dzieci/. Mama zaopiekuje i dom, i rodzinę. Każdy i każda z nas lubi co innego. Nie sądzicie, że ważne, aby dzieci znały upodobania swoich rodziców? Pytanie, czy Wy moje Drogie Czytelniczki znacie swoje potrzeby w zakresie wypoczynku, spędzania wolnego czasu, samorozwoju? Czy umiecie same sobie podarować 15-20 minut dziennie tylko dla siebie? Czy jako kobieta dajesz sobie szansę zdjąć z ramion obowiązek wciąż jeszcze często narzucanych ról społecznych?

W czasie deszczu dzieci… nie muszą się nudzić!

Obraz
W czasie deszczu dzieci… nie muszą się nudzić! Nie wiem jak u Was, ale w Gdańsku pogoda nie rozpieszcza. Co zrobić, gdy za oknem deszcz leje się strumieniami, a w domu mamy znudzonego malucha, który znowu woła: „Mamooo, mogę pooglądać telewizję?”? Pomysłów na deszczowe dni spędzone w domu jest mnóstwo. Dziś mam dla Was kilka niecodziennych sposobów na malowanie farbami. Nasze małe Lwiątka kochają farby pod każdą postacią. Zazwyczaj do szczęścia wystarcza im pędzel, kartka papieru i kilka słoiczków z kolorowymi maziami. Dlaczego jednak nie pójść o krok dalej? Pierwszym pomysłem na ciekawe wykorzystanie farb jest zamiana pędzla na inne narzędzia malarskie. Skąd je wziąć? Wystarczy rozejrzeć się wokół. Potrzebujemy klamerek do wieszania prania, a reszta to tylko kwestia naszej wyobraźni. Możemy użyć skrawków materiałów, wstążek, pomponów, piórek, kreatywnych drucików, sznurka, gumek recepturek, a nawet liści i gałązek znalezionych na spacerze! Wystarczy wpiąć w klamerkę to, c

Świat zmysłów dziecka, czyli pomysły na zabawy sensoryczne

Obraz
Świat zmysłów dziecka, czyli pomysły na zabawy sensoryczne Stymulowanie zmysłów jest ważnym elementem rozwoju dziecka, niezależnie od jego wieku. Jak najlepiej rozwijać świat doznań malucha? Oczywiście poprzez zabawę! Celem zabaw sensorycznych jest dostarczanie dziecku różnorodnych bodźców, które umożliwią rozwój zmysłów oraz integrowanie odbieranych przez nie informacji. Obejmują one wszelkie czynności angażujące zmysł wzroku, słuchu, dotyku, węchu, a nawet smaku. Być może brzmi to trochę skomplikowanie, ale zabawki sensoryczne można stworzyć z przedmiotów codziennego użytku, które niemal każdy z nas ma w domu. Jak tego dokonać? Poniżej przedstawiamy kilka pomysłów: Dźwiękowe memory Do przygotowania tej gry potrzebujemy jajeczka po zabawkach z słynnych Kinder Niespodzianek. Do środka możemy włożyć wszystko, co podpowie nam wyobraźnia: monety, cukier, kaszę, plastikowe kuleczki, płatki śniadaniowe. Zadaniem dziecka jest odnalezienie dwóch jednakowo brzmiących jaje

Motoryka duża – co to takiego?

Obraz
Motoryka duża – co to takiego? Motoryka to jeden z najważniejszych obszarów rozwoju dziecka. Przez to pojęcie rozumiemy ogólną sprawność fizyczną i wszelkie aktywności związane z ruchem. Motorykę podzielić można na dwie sfery: motorykę dużą oraz motorykę małą. W tym poście skupimy się na motoryce dużej, post o motoryce małej wkrótce również pojawi się na blogu. Motoryka duża obejmuje wszelkie czynności angażujące całe ciało lub jego dużą część np. ręce i nogi. Przykłady takich aktywności to chodzenie, bieganie, pływanie, jazda na rowerze, hulajnodze czy rolkach, turlanie się, skakanie na skakance czy trampolinie. O rozwój motoryki dużej zadbać można wszędzie: w przedszkolu, w domu, na spacerze, na wycieczce. Dziś przedstawię kilka pomysłów na atrakcyjne ćwiczenia, które oprócz zabicia nudy, przyczynią się też do wsparcia rozwoju fizycznego dziecka. Tory przeszkód Można zrobić je z wszystkiego. Potrzebujemy jedynie kawałka wolnej przestrzeni i wyobraźni. Do budow

"Poczytaj mi mamo!"

Obraz
"Poczytaj mi mamo!" Badania Biblioteki Narodowej z 2017 roku wykazały, że jedynie 37% Polaków przeczytało w minionym roku jedną i więcej książek. Zamiast czytania czas wolny pochłaniają komputery, telewizory i telefony. Kultura słowa ustępuje kulturze obrazu. W pociągach, tramwajach czy w parku spotykamy coraz więcej osób z nosami w tabletach, smartfonach. Już nawet kilkumiesięczne dzieci potrafią je obsługiwać. A przecież czytanie jest tak świetną zabawą i jest bardzo rozwijające! Naukowcy z różnych dziedzin nie bez powodu podkreślają pozytywny wpływ czytania na rozwój osobowy człowieka. Książka jest nie tylko frajdą, pobudza wyobraźnię oraz wzbogaca zasób słownictwa, ale może odwlec w czasie wystąpienie różnych chorób neurodegeneracyjnych, na przykład choroby Alzheimera. To tylko niektóre korzyści płynące z czytania. Warto kształtować w dzieciach nawyk czytania już od najmłodszych lat. Nasuwa się jednak pytanie, jakie książki wybrać dla swojej pociechy? Wszystko zal

Będę siostrą! Będę bratem!

Obraz
Będę siostrą! Będę bratem! Narodziny nowego członka rodziny są niewątpliwie bardzo ważnym wydarzeniem nie tylko dla rodziców, ale także dla jego rodzeństwa, zwłaszcza, jeśli do tej pory dziecko było jedynakiem. Oprócz radości i ekscytacji narodziny maluszka wywołują w rodzinie całą gamę innych emocji. Rodzice często martwią się o to, jak pogodzą nowe obowiązki związane z opieką nad noworodkiem z tymi, które mają obecnie. Źródłem ich niepokoju może być także reakcja starszego rodzeństwa na przyjście na świat brata lub siostry. Warto podkreślić, że dla dziecka, które do tej pory całą uwagę rodziców skupiało na sobie, pojawienie się maleństwa w domu będzie wielką zmianą,  z którą bez wsparcia rodziców trudno będzie mu sobie poradzić. Jak można przygotować dziecko na pojawienie się nowego członka rodziny? Najważniejsze jest poinformowanie dziecka o ciąży i rozmowa na ten temat. Nie warto ukrywać przed nim tego faktu, ponieważ prędzej czy później zauważy, że nadchodzą jakieś zm

W góry z dzieckiem.

Obraz
Gdy wybieramy cel podróży z dzieckiem i myślimy o górach, warto wziąć pod uwagę wszystkie aspekty odpoczynku na poziomie wyższym od poziomu morza. Bezpieczeństwo, oferta atra kcji dla dzieci, odległość, środek lokomocji, naszą kondycję, cele, finanse i pewnie kilka innych. Jeśli nie przestraszy nas odległość, w naszym przypadku kilkugodzinna trasa, znajdziemy przyjemny nocleg w racjonalnej cenie, warto rozważyć polskie góry, jako miejsce rodzinnego odpoczynku. W zależności od tego, które z nich wybierzecie czekają na Was różnorakie atrakcje – od labiryntów, drezyn, aqua parków, term, parków rozrywki, parków linowych, trampolin i innych. Jestem fanką czasu spędzanego z dzieckiem wśród natury. Dla mnie las, góry, morze, jezioro to atrakcje, mikroklimat, ciekawa czasoprzestrzeń z minikosmosem. Aby mieć siłę na poznawanie tych cudów trzeba się wyspać i nabrać sił. Ruszamy wcześnie, oczywiście nie skoro świt, bo przecież urlop też ma swoje prawa. Gdy tylko najchłodniejszą rosę

Rowerowy maj, rowerowy start!

Obraz
Majowe rowerowe szaleństwo rozpoczęło się w Gdańsku na dobre. Nic dziwnego, bo warunki do jazdy sprzyjające. Po opadach śniegu przyszło wiosenno – letnie słoneczko i można już odkurzyć ramy i siodełka. Gdy maluszki mieszczą się w fotelik rowerowy wszystko jest sprawą prostą. Kaski na głowy, maluch zapięty pasem dla bezpieczeństwa i można odkrywać frajdę z jazdy. Foteliki są różne. Głownie widoczne w użyciu na ścieżkach rowerowych to te montowane do ramy za siodełkiem dorosłego. Przesunięty do góry środek ciężkości przeszkadzać może lżejszym paniom, szczególnie w drodze pod górę (w tym miejscu pozdrowienia dla wszystkich wjeżdżających pod morenowe szczyty :)), ponieważ dla równowagi należy dociążyć kierownicę, która potrafi się unieść pod ciężarem dziecka. Nadal jednak jest bezpieczniejszy od fotelików montowanych na kierownicy. Wad przednich fotelików jest zdecydowanie więcej, np. dziecko szybkiej z takiego rodzaju fotelika wyrasta, rodzic miewa znaczne trudności z pedałowaniem, gdyż

Daleko jeszcze?

Obraz
Nieduże pomieszczenie na kółkach o szybko zmieniającym się krajobrazie za niedużym oknem. Pasy trzymające w ryzach burczące brzuchy, rozbrykane nogi i wiecznie pełne pęcherze. Kilometry na liczniku zmieniają się zbyt wolno... Odczarujmy trochę podróż samochodem! Zaplanujmy, co tylko można, aby przykrych, czy kłopotliwych sytuacji było jak najmniej /o przygotowaniach do wyjazdu od strony przygotowań później :)/. Zabawy na czas drogi mogą nie tylko zabijać nudę, ale przede wszystkim być wspaniale, bo wspólnie spędzonym czasem oraz wspólną, rozwijającą aktywnością. W zależności od wieku i możliwości dziecka zabawy mogą różnić się znacznie. Maluszki przecież potrzebują więcej ruchu – jak im zapewnić ruch? Bynajmniej nie odpinając pasów bezpieczeństwa! Polecam także przechowywanie zabawek w niedużych pojemnikach, tak aby nie stwarzały niebezpiecznych sytuacji podczas gwałtownego hamowania, czy przyczyniania się do wszechobecnego chaosu i bałaganu. Lewa-prawa Aby zapewn

Rączki, rączki w donice :)

Obraz
Robi się coraz cieplej. Wiosna - czas budzenia się po zimie, sprzyja rozwijaniu w dzieciach ciekawości świata. Dobry moment, aby zaproponować wspólne grzebanie w ziemi. Nie w każdej i nie bez celu, a w bardzo konkretnej sprawie. Posadźmy z dzieckiem roślinę! Czytaliście „Ostatnie dziecko lasu”? Richard Louv dowodzi w swej książce jak wiele zrobić dobrego może bliskość natury. Czasem trudno wyjść naturze naprzeciw. Ale małym krokiem, małą doniczką można naturę przybliżyć dziecku, zwłaszcza temu, które nie załapie się na wakacje u dziadków na wsi. Jedno, dwa, trzy...trzydzieści ziarenek. Może być wciągające. Zacznijmy od niewielkiej ilości, zobaczmy, czy roślina, którą wybraliśmy nadaje się dla nas, ma odpowiednie miejsce, nie wymaga zbytniej uwagi i czy mamy z niej pożytek. Gdy roślinka lub kwiatek nie są nam już potrzebne, znudziły się, przeszkadzają – nie wyrzucajmy! Podarujmy je komuś, niech mają drugie życie! Gdzie stawiać roślinki? Na balkonie, tarasie, a najlepie